Ważne linki
Menu na urządzeniach mobilnych
- Agrotechnika
- Monitoring chorób i szkodników
- Monitoring chwościka 2011
- Monitoring chwościka 2012
- Monitoring chwościka 2013
- Monitoring chwościka 2014
- Monitoring chwościka 2015
- Monitoring chwościka 2016
- Monitoring chwościka 2017
- Monitoring chwościka 2018
- Monitoring chwościka 2019
- Monitoring chwościka 2020
- Monitoring chwościka 2021
- Monitoring chwościka 2022
- Monitoring chwościka 2023
- Monitoring chwościka 2024
- Publikacje agrotechniczne
- Monitoring chorób i szkodników
- e-Plantator
- Nawozy
- Informacje i dokumenty
- ZPBC
- Ekspert radzi
Wszystkie aktualności
Wiosenne dylematy
W marcu, jak mówi stare przysłowie, jak w garncu, trochę śniegu, trochę wiosennego ciepła. Marzec 2014 pokazał zupełnie inne oblicze. Temperatury nie wiosenne, wręcz letnie, ale noce zimne - 00 C lub poniżej. Taka aura zmobilizowała rolników do wyjścia w pole, a brak opadów był dodatkowym bodźcem do działania. Prace przedsiewne ruszyły na większości pól. Przygotowane pola czekały tylko na siew. W połowie marca wielu plantatorów gotowych było posiać buraki cukrowe. W drugiej i trzeciej dekadzie tego miesiąca rozpoczęto siew buraka. Niestety w wielu przypadkach temperatura gleby na poziomie umieszczenia nasion była zbyt niska (1-30 C) aby zainicjować proces prawidłowych wschodów. Na domiar złego pojawiły się lokalnie ulewne deszcze, które spowodowały zaskorupienie. Na takich plantacjach rośliny miały znacznie utrudnione wschody. Rolnicy widząc, iż zagrożona jest obsada postanowili skruszyć istniejące zaskorupienie. Po trzech tygodniach od siewu na niektórych plantacjach wschody były na poziomie 30 – 40%. Jak można przewidywać, takie plantacje nie rokują dobrego plonu. Ponad to rolnicy nie widząc wschodzących buraków ograniczyli stosowanie herbicydów. To skutkowało nadmiernym wzrostem zachwaszczenia. W takich sytuacjach rolnicy stawali przed wyborem: siać powtórnie czy podjąć trud zwalczania „przerośniętych” chwastów. W większości przypadków zapadały decyzje ponownego siewu. Było to rozwiązanie tańsze. Takich dylematów nie mieli plantatorzy, którzy siali pod koniec pierwszej dekady kwietnia i później. „Wrzucone” na wilgotne, ogrzane podłoże przykryte wzruszoną glebą nasiona prawie natychmiast rozpoczęły proces kiełkowania. Po 8-10 dniach, jak mówią rolnicy, buraki były na wierzchu. Polowa energia wschodów nie rzadko sięgała 80% co oznacza, że roślin na ha było już ponad 90 tys. Zawarta w otoczce chemia we właściwy sposób chroniła wschodzące rośliny. Takie plantacje mają duży potencjał i dobrze rokują końcowy sukces.
Jednak nie można zapomnieć o plantacjach sianych w połowie marca. Należy zadać sobie pytanie - dlaczego te plantacje się nie udały i gdzie popełniono błąd. Odpowiedzi na te pytania pozwolą uniknąć w przyszłości niepotrzebnych strat i wielu stresów. Buraki należy siać jak najprędzej aby miały jak najdłuższy okres wegetacji (minimum 180 dni), jednak tylko wtedy gdy gleba jest ogrzana i o odpowiedniej wilgotności. Temperatura gleby mierzona w warstwie od 4 do 8 cm winna być powyżej 50 C, a wilgotność wierzchniej warstwy 12-16% (wg. I. Gutmańskiego „Produkcja buraka cukrowego”).
Tabela 1. Wpływ temperatury roli na wschody buraka (wg. I. Gutmańskiego)
Årednia temperatura roli 0C | 3,6 | 5,3 | 8,8 | 9,8 | 14,9 |
Liczba dni wschodów | 35 | 23 | 14 | 12 | 7 |
Nie są to tylko suche liczby, bo jak się okazuje mają one jednoznaczne przełożenie na praktykę, czego dowodzi tegoroczna wiosna. Na szczęście nieudanych plantacji z koniecznością ich przesiania jest niewiele, a znakomita większość daje perspektywę dobrych plonów.
Metryka
- Treść archiwalnatak